Piotr Jacoń od lat współpracuje z TVN24, gdzie realizuje się jako dziennikarz i autor programu "Bez polityki". Choć do tej pory znany był z nieco innej strony, to teraz zdecydował się na udzielenie wywiadu magazynowi "Replika". Sposobnością okazał się coming out jego córki, Wiktorii, która latem zeszłego roku zadeklarowała się jako osoba transpłciowa.
Zobacz: Elliot Page dokonał coming outu jako osoba transpłciowa. Żona: "Jestem z niego bardzo dumna!"
W rozmowie z pismem Piotr Jacoń opowiedział nie tylko o trudnościach, z jakimi zmagała się Wiktoria, lecz także o tym, jak sami wraz z żoną zareagowali na wyznanie córki. Dziennikarz pojawił się też na okładce magazynu, a w wywiadzie opowiedział m.in. o tym, jak wyglądały przygotowania jego pociechy do coming outu.
Moje dziecko zaczęło przebąkiwać, że robi jakieś badania i "o czymś musi nam powiedzieć". Dopytywaliśmy z żoną, o co chodzi, ale słyszeliśmy, że "jeszcze jest za wcześnie". Nie pamiętam dokładnie jej słów, ale musiała powiedzieć, że od dawna źle czuje się w swoim ciele. Musiała powiedzieć, że jest kobietą i używa imienia Wiktoria. Wspominała o terapii hormonalnej - wspomina.
Zobacz też: Oto Alex Mariah Peter, transpłciowa zwyciężczyni niemieckiej edycji "Top Model". Piękna? (ZDJĘCIA)
Choć wiele osób transpłciowych nie spotyka się ze zrozumieniem, szczególnie w naszym kraju, to na szczęście reakcja Jaconia i jego żony na to wyznanie okazała się pozytywna. Wiktoria otrzymała od nich wsparcie, którego tak bardzo wtedy potrzebowała.
Niemal automatycznie oboje od razu weszliśmy w tryb "pełna akceptacja". Zapewniliśmy nasze dziecko o miłości i wsparciu. To była spokojna rozmowa. Gdy się skończyła, oboje się rozpłakaliśmy - wyznał.
Dziennikarz poruszył też niezwykle smutny temat dyskryminacji i braku zrozumienia dla osób transpłciowych w Polsce. Jak słusznie zauważa, w społeczeństwie wciąż jest to temat tabu. Dla niego najważniejsze było jednak dobro dziecka, a on sam także przeszedł wtedy wewnętrzną przemianę.
Jeśli syn okazuje się córką, to ojciec we własnych oczach staje się kimś innym. Syna nie ma, więc ojca tego syna też jakby trochę nie ma. To wszystko brzmi dość absurdalnie, ale tak to niestety działa. (...) Kiedy słyszę o rodzicach, którzy mają kłopot z homoseksualnością syna czy córki, myślę: "Nie wiecie, o ile macie prościej niż my..." - stwierdził smutno.
Pudelek gratuluje odwagi i mocno trzyma kciuki!
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!