Od poniedziałku w polskich mediach nie milkną echa wyjątkowo niefortunnej wypowiedzi, którą Krzysztof Daukszewicz popełnił na antenie TVN24 w programie Szkło Kontaktowe. Satyryk, żartując sobie ze skandalicznych wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na temat osób transpłciowych, zwrócił się do Piotra Jaconia z pytaniem, "jakiej płci jest dzisiaj?". Dopiero po chwili zorientował się, jak wielką popełnił gafę. Piotr Jacoń od dawna opowiada publicznie o swoim doświadczeniu jako ojca transpłciowej córki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Jacoń kończy aferę o żart Krzysztofa Daukszewicza
Na drugi dzień Jacoń skomentował zajście na swoim instagramowym profilu. To jednak nie zakończyło publicznej debaty. Prawicowe media, z Wiadomościami TVP na czele, kompletnie wyjęły z kontekstu wypowiedź Daukszewicza. W środę Jacoń raz jeszcze odniósł się więc do całej sprawy, zapewniając, że ma nadzieję, że przykre zajście stanie się inspiracją do nauki nieświadomych w tym zakresie obywateli.
Nie oczekuję publicznych przeprosin. Oczekuję publicznej nauki. A ta dotyczy nas wszystkich. Bez wyjątku. (...) "Żart" pana Krzysztofa jest dla mnie przykładem, jak transfobia (a także homofobia, rasizm czy antysemityzm) potrafią potajemnie wejść do naszych domów. Oddychamy tym złym powietrzem często bez świadomości, jak bardzo jest złe.
Jacoń zauważa, że gdyby nie fakt, że to on połączył się w poniedziałkowy wieczór ze studiem Szkła kontaktowego, niesmaczny żart najpewniej przeszedłby bez echa i nikt nie wyciągnąłby z niego konsekwencji.
W całej tej sytuacji chodzi właśnie o świadomość: sensów i kontekstów. Moja twarz w konfrontacji z "żartem" była kontekstem. I odesłała do właściwego sensu. Gdyby zamiast mnie w okienku "Szkła" stał ktoś inny, wszystkiego tego by zabrakło. Transfobiczny "żart" przemknąłby niepostrzeżenie. I wygodnie się umościł, gotów do ponownego użycia...
Piotr Jacoń odbył rozmowę z autorem niesmacznego żartu
W poście na swoim instagramowym profilu dziennikarz zaznaczył, że udało mu się porozmawiać z Daukszewiczem, chcąc uniknąć eskalacji konfliktu. Przypomniał też przy okazji, że 17 maja obchodzimy Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii.
Z panem Krzysztofem jestem po rozmowie. Zadzwoniłem, abyśmy obaj w tych okolicznościach nie stracili właściwych proporcji. Szukajmy sojuszników, a nie wrogów. Wrogowie znajdą nas sami - czytamy.