Kinga Rusin i Piotr Kraśko znają się od dzieciństwa. Wychowali się na tym samym podwórku na warszawskim osiedlu i razem na początku lat 90. rozpoczęli pracę w telewizyjnej Jedynce. Z czasem ich drogi zawodowe rozeszły się, a potem znów zeszły, gdy Kraśko po zwolnieniu z TVP dołączył do Kingi w weekendowych wydaniach Dzień Dobry TVN. Choć Rusin jest profesjonalną dziennikarką, stosunkowo często przytrafiają jej się kompromitujące wpadki. Przykładami można sypać jak z rękawa:
Kinga bardzo się denerwuje za każdym razem, gdy ktoś wytknie jej błąd. Ostatnio lawina krytycznych komentarzy spadła na nią po opublikowaniu zdjęcia u boku Adele. Przygody podczas oscarowego after party, gdzie w zaledwie jeden wieczór Kindze udało się przyćmić Beyonce, porwać do tańca Leonardo DiCaprio oraz oczarować Bradleya Coopera, stały się inspiracją do tworzenia memów, które zasypały polski Internet. Z całej sytuacji postanowił zażartować przyjaciel dziennikarki podczas ramówki TVN-u.
Kraśko w rozmowie z Michałem Dziedzicem zapewnił, że traktuje Kingę jak siostrę. Dodał, że choć fizycznie dziennikarki zabrakło na ramówce TVN, to "była z nim" w jego sercu.