Piotr Kraśko w ostatnich miesiącach nie miał zbyt dobrej prasy. Jeden z najpopularniejszych dziennikarzy w kraju stał się bohaterem kilku głośnych afer, które nieco podkopały jego wizerunek. Prezenter pojawił się nawet w "Dzień Dobry TVN", gdzie otworzył się między innymi na temat problemów zdrowotnych. Jego występ w śniadaniówce odbił się szerokim echem, ale nie wszyscy docenili tę telewizyjną szczerość...
Kraśko przez jakiś czas przebywał również na zwolnieniu lekarskim, a jakiś czas później do mediów przedostała się informacja, jakoby planował wrócić do pracy po 4 listopada. Tak się nie stało, więc zaczęto plotkować nad przyszłością dziennikarza. W TVN pojawiły się głosy, że Kraśko może polecieć do Stanów Zjednoczonych...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W TVN mówi się, że może polecieć do Stanów Zjednoczonych. Nie jako korespondent za oceanem, bo jest nim Marcin Wrona, tylko jako współpracownik CNN - udało się wtedy dowiedzieć Wirtualnym Mediom.
Plotki nie były tak dalekie od prawdy, bo Piotr Kraśko faktycznie poleciał do USA. Dziennikarz pojawił się w poniedziałkowym wydaniu "Faktów", gdzie opowiadał o nastrojach w Partii Republikańskiej przed wyborami do Kongresu. Dziennikarz wypowiadał się w materiale Anny Czerwińskiej z miejscowości Fort Worth w Teksasie.
Wirtualne Media podkreślają jednak, że - jak wynika z uzyskanych przez nich informacji, które zostały podane na kolegium redakcji "Faktów" - Kraśko nie będzie stałym korespondentem stacji w USA, ponieważ rola ta od wielu lat należy do Marcina Wrony.
Prawdziwie miękkie lądowanie?