Amerykanie wybierają dziś 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. O to niezwykle odpowiedzialne stanowisko ubiega się pięcioro kandydatów, lecz oczywistym jest, że rywalizacja rozstrzygnie się między walczącym o powrót do Białego Domu Donaldem Trumpem, a sprawującą obecnie urząd wiceprezydent Kamalą Harris. Mobilizacja elektoratów przedstawicieli dwóch skrajnie odmiennych partii wydaje się silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, co przekłada się na ich oszacowane mniej więcej po równo szanse na upragnioną wygraną.
Media nieustannie przypominają nam o olbrzymiej randze wyborów prezydenckich za oceanem, przede wszystkim w kontekście przyszłości wojny w Ukrainie. Dziennikarze z całego świata relacjonują na miejscu przebieg głosowania. Wśród polskich wysłanników znalazł się m.in. Piotr Kraśko, doskonale zaznajomiony z tematyką polityki międzynarodowej.
Piotr Kraśko wspomniał o możliwych zagrożeniach związanych z wyborami
Wiele lat temu dziennikarz pracował w charakterze korespondenta w Waszyngtonie. Tym razem udał się do stolicy Stanów Zjednoczonych jedynie gościnnie. Łączenia z nim będą elementem dzisiejszego wieczoru wyborczego "Czas decyzji", który zostanie wyemitowany na antenie TVN24.
Piotr Kraśko postanowił wcześniej nagrać się dla swoich odbiorców na Instagramie. Na prostym przykładzie wytłumaczył "różnicę w emocjach w dniu wyborów w Polsce i w Stanach Zjednoczonych".
Nam się wydaje, że nasze emocje są tak ogromne, że większe już być nie mogą, ale zobaczcie, co dzieje się dzisiaj w Ameryce. Otóż większość tutaj jest przekonana, że kiedy wyborcy kandydata, który przegra, dowiedzą się, że to koniec, nie wytrzymają i zaczną się zamieszki. W niektórych amerykańskich stanach Gwardię Narodową postawiono już w stan gotowości, ale miasto Waszyngton, stolica kraju, mimo, że tutaj jest pełno policji i Secret Service, nie ma swojej Gwardii Narodowej, więc to, co pozostało w Waszyngtonie, to są deski, którymi zabijane są okna w okolicznych hotelach i sklepach - relacjonował na tle opustoszałych budynków.
Wstępne wyniki na zlecenie amerykańskich stacji informacyjnych zostaną opublikowane o północy czasu polskiego. Nowa głowa państwa rozpocznie urzędowanie 20 stycznia 2025 r.
ZOBACZ TEŻ: Melania Trump pojawiła się na wiecu męża. "Spontanicznie" wymienili z Donaldem kilka czułych gestów...