W połowie grudnia Piotr Kraśko nieoczekiwanie znalazł się w samym centrum medialnej afery. Chodzi o prowadzenie samochodu bez uprawnień przez ponad 6 lat, co, z racji okoliczności łagodzących, zakończyło się jedynie karą grzywny. Dziennikarz miał wpaść podczas rutynowej kontroli, a po tym, jak o sprawie zrobiło się głośno, postanowił publicznie przeprosić za swoje postępowanie.
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że to, co zrobił Piotr Kraśko, jest wysoce naganne. Prawicowe media, które od dawna były mu nieprzychylne, zrobiły natomiast to, co zwykle, czyli rozpoczęły powolny proces demolowania jego wizerunku. Od tego czasu dziennikarz TVN był kilkukrotnie bohaterem głównego wydania "Wiadomości" TVP, gdzie wyjątkowo ostro go krytykowano.
Mimo zaledwie 7,5 tysiąca złotych grzywny Kraśko stracił zatem dużo więcej. Reputację budował bowiem latami, a wizerunkowo od zawsze starał się być jak najmniej problematyczny. Dziennikarz nie ryzykował zatem dalszych konsekwencji i przesiadł się w końcu na fotel pasażera, a rolę kierowcy przejęła po nim jego żona, Karolina Ferenstein-Kraśko.
Okazuje się jednak, że to prawdopodobnie jeszcze nie koniec problemów Kraśki. Jak informuje portal TVP Info, do Prokuratury Okręgowej w Warszawie miało wpłynąć zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa. Sprawa podobno nie ma jednak nic wspólnego z pamiętnym zatrzymaniem z kwietnia 2021 roku, jednak w krótkim oświadczeniu prokuratura nie ujawnia, co dokładnie jest przedmiotem sprawy.
W przypadku K. chodzi o inne zachowania, wynikające m.in. z publikacji medialnych, kiedy to dziennikarz miał prowadzić pojazdy, jeszcze zanim doszło do zdarzenia z kwietnia 2021 roku - cytuje "Super Express".
Jednego możemy być pewni - jeżeli Piotr faktycznie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, to Telewizja Polska na pewno bezzwłocznie o tym poinformuje...
W Pudelek Podcast przyjrzymy się teoriom spiskowym o polskich celebrytach krążących w internecie!