Od kilku dni trwa afera związana z notowaniem Listy Przebojów Trójki, w którym pierwsze miejsce zajął najnowszy utwór Kazika Staszewskiego, Twój ból jest lepszy niż mój. Artysta odnosi się w nim do wizyty Jarosława Kaczyńskiego na warszawskich Powązkach w dziesiątą rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Tuż po emisji listy wyniki zniknęły ze strony internetowej radia, a dyrektor stacji poinformował, że notowanie zostało unieważnione, ponieważ "dokonano manipulacji przy liczeniu głosów". Prowadzący Marek Niedźwiecki poczuł się obrażony takimi insynuacjami i zrezygnował z pracy.
Więcej światła na sprawę rzucił niedawno Tomasz Zimoch, który w programie Newsroom WP ujawnił, że za wszystkim miał stać dyrektor Tomasz Kowalczewski, który rzekomo wysłał SMS-a do kierownika redakcji muzycznej, Piotra Metza, każąc mu "zrobić coś z tym Kazikiem".
Przypomnijmy: Tomasz Zimoch o kulisach afery w radiowej Trójce: "Dyrektor wysłał SMS-a o treści "ZRÓBCIE COŚ Z TYM KAZIKIEM""
Od tego momentu wszyscy czekali na reakcję Metza. Wywołany do tablicy dziennikarz właśnie przerwał milczenie. W rozmowie z Moniką Olejnik pokazał przed kamerami SMS-a otrzymanego od dyrektora przed godziną trzecią w nocy.
Piotrze, dopilnuj, aby piosenka, o której rozmawialiśmy, nie była na antenie - brzmi treść wiadomości.
Metz dodaje, że w związku ze sprawą złożył wypowiedzenie.
Uznałem, że nie mogę zaakceptować i sposobu zarządzania ludźmi, i sposobu traktowania ludzi, tak jak Marka Niedźwieckiego ostatnio, no i takich SMS-ów jak ten, który dostałem - tłumaczy. Nie wiem, czy ten SMS był ważny dla dyrektora, skoro o nim nie pamięta. Dla mnie był bardzo ważny, nawet powiedziałbym, fundamentalny.
Tymczasem piosenka Kazika i tak nie poleci już na antenie Trójki, bo sam artysta zażądał wycofania jej z Listy Przebojów. Podobnie zresztą jak inni polscy artyści, którzy masowo bojkotują stację.
Myślicie, że to koniec Programu Trzeciego Polskiego Radia?
Zobacz: Kazik OFICJALNIE dołącza do bojkotu Trójki: "Żądam WYCOFANIA piosenki z notowania Listy Przebojów"