Minął już dokładnie tydzień od pamiętnej imprezy pooscarowej, na której to Kindze Rusin udało się upolować selfie z Adele i przy okazji rozbawić całą Polskę niezwykle barwną relacją z wydarzenia. Prezenterka kilkakrotnie starała się wytłumaczyć ze swej egzaltacji, jednak nic nie było w stanie powstrzymać fali internetowych memów obrazujących, chociażby, jak to polskiej dziennikarce udało się "przyćmić samą Beyonce".
Temat stracił niestety wszelkie znamiona lekkiego humoru, kiedy zabrała się za niego Telewizja Polska. W głównym wydaniu niedzielnych "Wiadomości" wyemitowano bowiem prześmiewczy materiał na temat Rusin, który był nie tylko mało zabawny, ale nosił też znamiona bezczelnej i wyjątkowo niewyrafinowanej propagandy.
Kinga, która do tego czasu zapewniała, że sama "śmieje się do komputera w Los Angeles z memów, które udało jej się zainspirować", postanowiła zaprotestować przeciwko swawoli TVP i zapowiedziała, że zamierza pozwać do sądu zarówno stację, jak i osoby odpowiedzialne za powstanie szyderczego materiału.
Okazuje się, że wsparcie w tej sprawie dziennikarce chętnie udzieli Piotr Zelt. Aktor także pojawił się we wspomnianym segmencie i, jak twierdzi, padł ofiarą manipulacji.
Zostałem oszukany od początku do końca. Maciej Sawicki, który jest autorem materiału, zadzwonił do mnie z propozycją wypowiedzenia się, jak to ujął, do materiału life-stylowego. Nie powiedział mi, że chodzi o "Wiadomości". Mówił za to, że chodzi o lekki i miły komentarz ws. zamieszania wokół Kingi Rusin - zdradził w poniedziałek w rozmowie z Wirtualną Polską.
Zelt zamierza najwyraźniej przyłączyć się do Rusin w walce o swoje dobre imię.
Jeżeli Kinga Rusin chce skierować pozwy przeciwko TVP i osobom odpowiedzialnym za przygotowanie tego materiału to bardzo dobrze, ja się z przyjemnością przyłączę - aktor oznajmił w rozmowie z Faktem.
Kinga Rusin zapowiedziała już, że ewentualne odszkodowanie, które zamierza wywalczyć w ramach procesu, przeznaczy na polską onkologię.
Myślicie, że przyjmie pomoc od Zelta?