Medialne perypetie Justyny i Piotra Żyłów to dla wielu doskonały przykład tego, jak nie rozstawać się w świecie show biznesu. Choć od ich rozwodu minęło już wiele czasu, to była żona skoczka wciąż regularnie wbija mu szpilę i oskarża go na łamach mediów. Sam Piotr z kolei układa sobie życie u boku Marceliny Ziętek i raczej sporadycznie reaguje na zaczepki swojej "eks".
Zobacz: Justyna Żyła sentymentalnie o TATUAŻU, który zrobiła dla Piotra: "Miłość miała nie mieć końca"
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że relacje Justyny Żyły z byłym mężem są raczej dalekie od serdeczności. Byli małżonkowie kłócili się już chyba o wszystko, od dzieci po samochód, którym Justyna woziła ich córkę do szkoły. Szczególną sympatią do byłej żony Piotra Żyły nie pała chyba także sama Marcelina Ziętek, która miała ją nawet pozwać za kierowane pod jej adresem groźby karalne.
Przypomnijmy: Marcelina Ziętek POZWAŁA Justynę Żyłę? "Działam krokami prawnymi na FALĘ HEJTU, która mnie spotkała"
Mimo widocznych spięć pomiędzy Justyną i Piotrem od jakiegoś czasu między nimi znów zapanował spokój. Aspirująca celebrytka stara się teraz nie komentować medialnych doniesień na swój temat, a Piotr wielokrotnie podkreślał, że nie rozumie tak dużego zainteresowania ich relacjami. Teraz zresztą ponownie dał temu wyraz w rozmowie z dziennikarzem portalu Onet Sport.
W nowym wywiadzie Piotr pochylił się głównie nad sprawami związanymi ze sportem, jednak znalazło się też kilka pytań o bardziej prywatne sprawy. Padło m.in. pytanie o to, czy w walce o sukcesy zawodowe pomaga mu to, że od jakiegoś czasu układa sobie życie od nowa u boku Marceliny. Żyła zapewnia jednak, że stara się oddzielać te dwie sfery.
Nie łączyłbym jednego z drugim. Po prostu skoki traktuję jak pracę, a to co jest poza nimi jest prywatne i tylko moje. Zacząłem oddzielać te dwie rzeczy, bo tak się łatwiej żyje - zapewnia.
Jednocześnie dowiadujemy się, że skoczek lubi spędzać aktywnie czas i dom, w którym zamieszka z Marceliną, może być gotowy jeszcze w tym roku. Nie zabrakło też tematu tego, jak obecnie wyglądają jego relacje z dziećmi. Jak sam twierdzi, pociechy mocno mu kibicują i cieszą się z jego sukcesów.
Oboje cieszyli się z medali, jakie zdobyłem w Oberstdorfie. Córka Karolina zaczęła jeździć na nartach. Grywa na pianinie i na flecie. Kuba zrobił sobie przerwę od skoków i nie wiem, czy jeszcze wróci. Chyba nie bardzo ciągnie go na skocznię - mówił.
W pewnym momencie dziennikarz zapytał też o medialne doniesienia o Piotrze i Justynie w roli głównej. Tu jednak skoczek był mniej skory do komentarza i zapewnił jedynie, że "nie żyje w internecie". Wnioskując z jego wypowiedzi, nie dba też specjalnie o to, co dzieje się w kolorowej prasie, a do wywodów byłej żony podchodzi raczej lekceważąco.
Nie wiem, skąd ludzie biorą te rzeczy w Internecie. To, co się tam dzieje, jest czymś zupełnie innym od normalnego i realnego życia. A ja żyję realnie, a nie w Internecie. Nawet czasem nie wiem, co się dzieje w tym wirtualnym świecie, bo średnio mnie to interesuje - skwitował.
Dobre podejście?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!