W dobie dużej świadomości w temacie walki o prawa zwierząt, zdaje się czymś normalnym, że również i celebryci wypowiadają się w tym kwestiach. W związku ze zbliżającymi się świętami większość gwiazd (za wyjątkiem Magdy Gessler) apeluje o niekupowanie żywych karpi.
W drażliwej kwestii ratowania świątecznych karpi wypowiedział się również Michał Piróg, który poparł apel wystosowany przez Maję Ostaszewską. Tancerz stwierdził, że nie rozumie, dlaczego akurat w tym czasie w roku ludzie potrzebują zjeść świeżą rybę:
Nie rozumiem tego, że przez cały rok nie jemy świeżej ryby, a nagle przychodzi Boże Narodzenie i każdy musi mieć żywego karpia - stwierdził zrezygnowany choreograf.
Zgadzacie się z nim?