Nie od dziś wiadomo, że gwiazdy najlepiej czują się w towarzystwie innych gwiazd. Gdy więc któraś ze znanych twarzy organizuje urodzinowe przyjęcie, niemal pewne jest, że zjawi się na nim cała brygada wystrojonych i gotowych na spotkanie z blaskami fleszy celebrytów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie inaczej mogło być i w przypadku Beyonce. Choć artystka 41 lat skończyła już 4 września, dopiero w ostatni weekend postanowiła wyprawić urodzinowe party z udziałem rozpoznawalnych koleżanek i kolegów.
Jubilatka zaprosiła wybrańców do okazałej rezydencji w Los Angeles. Jak donoszą zagraniczne tabloidy, motywem przewodnim imprezy był styl dyskotekowy, co miało odzwierciedlenie w stylizacjach gości.
Wśród tych, którzy mieli okazję świętować z ukochaną Jaya-Z, znalazła się cała kalifornijska śmietanka towarzyska. Na przyjęcie przybyli więc m.in. Megan Fox z Machine Gun Kellym, Adele z Richem Paulem, Bella Hadid, Lily-Rose Depp, Lizzo czy Drake. Pojawiły się także Kris Jenner z partnerem, przyodziana w opinający kombinezon Kim Kardashian oraz ściśnięta spanxami Khloe Kardashian. Co ciekawe, przez lata mówiło się o nie najlepszych stosunkach Knowles ze słynnym klanem. Gwiazdy najwyraźniej znalazły wspólny język.
Przypominamy: Beyonce ma dość Kim Kardashian? "Powiedziała jej, że ma już nigdy do niej nie dzwonić"
W gronie gości można było dostrzec również niewiernego Tristana Thompsona, z którym Khloe doczekała się ostatnio drugiej pociechy. Przyszli razem? Tymczasem w uniwersum Kardashianów: Khloe Kardashian i niewierny Tristan Thompson... DOCZEKALI SIĘ DZIECKA!
Niestety, na żadnym ze zdjęć nie widać "asystentki" Adele, Kingi Rusin. Beyonce obawiała się, że ta znów ją przyćmi? Oscary 2020. Zadowolona Kinga Rusin pozuje z Adele i wspomina after party: "Beyonce powiedziała mi, że ją przyćmiłam"