Proces Johnny'ego Deppa i Amber Heard zaczął się co prawda w połowie kwietnia, jednak już może śmiało aspirować do wydarzenia roku. Po zeznaniach aktora, który włożył wiele wysiłku w to, aby skompromitować byłą partnerkę przed całym światem, przyszła kolej na wysłuchanie medialnej spowiedzi drugiej ze stron. Zgodnie z oczekiwaniami, nie obyło się bez szokujących wyznań.
Nie ma wątpliwości, że sądowa batalia Amber Heard i Johnny'ego Deppa przyniosła niejedno zaskoczenie. W środku burzy informacyjnej i natłoku wzajemnych oskarżeń część internautów zdziwił jednak zupełnie inny fakt. Niektórzy mogą bowiem nie pamiętać, że w kwietniu zeszłego roku Amber została mamą, w czym miała jej pomóc surogatka.
Podczas najnowszych zeznań aktorka wspomniała o rocznej córce, co wielu przyjęło za nową informację. Sama Amber otworzyła się jednak na temat przyjścia na świat małej Oonagh Paige Heard jeszcze na początku lipca zeszłego roku, gdy na Instagramie pojawiło się ich pierwsze wspólne zdjęcie i poruszający wpis.
Aktorka podkreślała wtedy, że chciała zostać mamą na własnych zasadach, a możliwość opieki nad córką była "nowym początkiem" jej życia. Zależało jej też, aby w ten sposób łamać stereotypy.
Cztery lata temu zdecydowałam, że chcę zdecydować się na dziecko. Chciałam tego dokonać na własnych warunkach. (...) Mam nadzieję, że kiedyś dojdziemy do momentu, w którym brak pierścionka nie musi oznaczać braku łóżeczka - napisała Amber i przedstawiła córkę światu: Moja pociecha przyszła na świat 8 kwietnia 2021 roku. Nazywa się Oonagh Paige Heard. Jest dla mnie początkiem reszty życia.
Całkiem niedawno Heard świętowała roczek swojej pociechy, a na jej instagramowym profilu zagościło nowe zdjęcie. Warto podkreślić, że Amber bardzo dba o prywatność dziecka, bo, idąc śladem niektórych gwiazd, pokazuje je zazwyczaj tyłem, z małymi wyjątkami. Nie jest też jasne, kto był dawcą czy kim była jej surogatka. Nie wiadomo też, czy aktorka wychowuje córkę samodzielnie. Wszystkie te szczegóły zostawiła dla siebie, co, patrząc na emocje wokół jej procesu, wyjdzie raczej dziecku na dobre.
Zobaczcie, jak dziś wygląda roczna pociecha Amber. Wam też umknął ten fakt z jej życia?