Czasy świetności Mel Gibson ma już dawno za sobą. Niegdyś jeden z najpotężniejszych gwiazdorów stał się w Hollywood persona non grata, a wszystko za sprawą jego wyskoków o podłożu rasistowskim, homofobicznym czy antysemickim, którymi zraził do siebie całą branżę filmową. Gwoździem do trumny jego kariery były nagrania udostępnione przez jego była partnerkę, w których życzy matce swojej córki, żeby "zgwałciła ją banda czarnuchów".
Gibson dalej sporo gra - tylko w 2022 do dystrybucji trafiło aż 6 filmów z jego udziałem - nie jest to jednak kino wysokich lotów. Aktorowi zdaje się to jednak specjalnie nie przeszkadzać: Mel od kilku lat związany jest z o 35 lat młodszą Rosalind Ross, z którą w 2017 roku doczekał się dziecka (tym samym zostając ojcem po raz dziewiąty).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Medialne zainteresowanie przekłada się też na to, że paparazzi chętnie śledzą poczynania Mela i jego młodej partnerki. Rodzice 5-letniego Larsa nie mogli opędzić się od fotografów podczas jesiennego wypadu do Wenecji, w którym towarzyszyła im pociecha. Najpierw wesoła gromadka udała się na plac świętego Marka, gdzie podziwiali jedną z najsłynniejszych bazylik na świecie. Później familię czekał rejs motorówką.
Gwiazdor o wątpliwej reputacji miał na sobie niezobowiązującą stylizację, na którą składała się granatowa kurtka, luźne spodnie i sneakersy. Gdy tylko otaczający go przechodnie zaczęli go rozpoznawać, 66-latek "skrył się" za okularami przeciwsłonecznymi i czapką z daszkiem.
Myślicie, że aktor dobrze odnajduje się w roli dojrzałego tatusia?