Viola Kołakowska (z domu Kołek) po raz kolejny naraziła się sporej grupie internautów, kiedy w ostatnią środę obwieściła za pomocą Instagrama, że osoby gromadzące na zapas papier toaletowy jej zdaniem "mają w głowach kiszoną kapustę", a w walce z koronawirusem może pomóc "wyzbycie się strachu przed epidemią".
Zobacz: Zirytowana Viola Kołakowska "pozdrawia" Polaków wykupujących papier toaletowy: "POGIĘŁO WAS, SERIO"
Dzielenie się swymi autorskimi przemyśleniami celebrytka kontynuowała następnego dnia. Tym razem jej obserwatorzy mogli się między innymi dowiedzieć, że zdaniem Kołakowskiej badanie temperatury u podróżnych graniczy z absurdem.
Prawda jest taka, że nie ma testów na koronawirusa. Jak można zamknąć miasta, mierzyć temperaturę i wszystkich, którzy mają podwyższoną zgarniać? Przecież temperaturę można mieć podwyższoną nawet z powodu miesiączki, i co wtedy? Nie będę miała ze swoimi dziećmi kontaktu z powodu miesiączki? To jakiś absurd! I jeszcze zgarną zdrowych i zamkną z chorymi i dopiero będą jaja… Kompletna paranoja. I nie hejtujcie już mnie w komentarzach, bo to nie jest tekst dla tych, którzy nienawidzą, tylko dla tych, którzy mają otwarte głowy - czytamy na InstaStory Kołakowskiej.
Przypomnijmy: Maffashion odpowiada Violi Kołakowskiej: "Jeśli ktoś chce się zamknąć w domu i SIEDZIEĆ NA WC, to nic pani do tego!"
Okazuje się też, że dużo bardziej niż zdanie ekspertów Viola ceni sobie opinię... Damiana Kordasa. W końcu chłopak wygrał już Taniec z Gwiazdami, MasterChefa i Agenta...
Damianie Kordasie, czy to odpowiednie produkty, żeby wzmacniać się w tym czasie? - podpisała zdjęcie zawiniętych w papier do pieczenia rzodkiewek, papryki i groszku.
Nie przegięła?