Pandemia koronawirusa skutecznie odcisnęła piętno na naszej codzienności. Ze złośliwym patogenem wciąż walczy większość krajów na świecie, przez co sporo wydarzeń o charakterze kulturalnym, sportowym czy politycznym musiało zejść na drugi plan. Nieco inaczej wygląda to w naszym kraju, gdzie rządzący uczynili z przeciwdziałania epidemii jedynie tło w walce o majowe wybory prezydenckie. Wielu obywateli, tych bardziej i mniej znanych, ma im to oczywiście za złe.
Organizacja wyborów okazała się w tym roku tematem o tyle trudnym, że część osób zastanawiała się, czy w ogóle jest szansa na to, by odbyły się one w terminie. Mimo panującej w mediach dezinformacji Telewizja Polska postanowiła w środę zorganizować debatę prezydencką, w której wzięli udział wszyscy kandydaci ubiegający się o ten urząd. Wkrótce po niej internet podbiły "natchnione" wywody Stanisława Żółtka oraz utytułowanie Andrzeja Dudy "byłym prezydentem" przez Szymona Hołownię.
Przypomnijmy: Wybory 2020. Szymon Hołownia podczas debaty nazywa Andrzeja Dudę BYŁYM PREZYDENTEM
Choć TVP starała się, aby (w gruncie rzeczy dość nudna) debata odbyła się bez żadnych problemów, to nie uniknięto jednak dość poważnej wpadki. Chodzi o pojawiający się na ekranie zegar, w którym systematycznie przeskakiwały do przodu sekundy. Co prawda nie miało to podobno znaczenia co do długości czasu wypowiedzi poszczególnych kandydatów, które wciąż trwały minutę, ale wśród użytkowników mediów społecznych skutecznie zawrzało.
Swojego oburzenia nie kryli też polscy celebryci, wśród których znalazły się Julia Wieniawa i Angelika "Littlemooonster96" Mucha. W trakcie debaty największa fanka Justina Biebera słusznie zauważyła, że kandydatom "znikają" sekundy na liczniku, o czym poinformowała oczywiście swoich obserwujących na Instagramie.
Dobre liczenie czasu w tej naszej polskiej telewizji. 29, 28 i nagle 26 - ironizowała Angelika.
Post koleżanki na Instastories "podała dalej" właśnie Julia Wieniawa, która również zdawała się zaskoczona sposobem, w jaki Telewizja Polska odmierzała czas uczestnikom - bagatela - debaty o najważniejszy urząd w państwie. Ich zdanie podziela zresztą wielu dziennikarzy i publicystów, którzy byli dość zaskoczeni tym, że Telewizja Polska w ogóle dała internautom pole do spekulacji na temat ewentualnych nieuczciwych zagrywek podczas dyskusji o poglądach kandydatów.
Też to zauważyliście?