W ciągu ostatnich dwóch lat Blance Lipińskiej z menedżerki klubów nocnych i promotorki KSW Ring Girls nieoczekiwanie udało się awansować do roli pierwszoligowej celebrytki. Pochodząca z Puław 34-latka dzięki swoim wzorowanym na 50 twarzach Greya powieściom erotycznym zyskała błyskawiczną rozpoznawalność. Dziś dzięki szeroko krytykowanej adaptacji filmowej dzieła "Blani", mówi się o niej nawet za granicą.
Zobacz: Zagraniczni recenzenci MIAŻDŻĄ "365 dni": "Co za ŚMIETNIK, Jeden z NAJGORSZYCH filmów stulecia"
Przedsiębiorcza "pisarka" zdaje się jednak nie przejmować opinią innych. Jak skromnie stwierdziła, jakiś czas temu, dzięki książkom, które z niewiadomych względów stały się bestsellerami, dziś jest milionerką. Dzięki swojemu przedsięwzięciu Lipińska w zasadzie nie musi się niczym martwić i bez problemu może pozwolić sobie na godne autorki poczytnych powieści luksusy.
W czwartek celebrytka jak to ma w zwyczaju, odezwała się do swoich obserwatorów podczas jazdy samochodem. Tym razem postanowiła pochwalić się zakupem nowej nieruchomości:
Tak! Przeprowadzam się w przyszłym miesiącu - wykrzyczała zachwycona udaną transakcją Lipińska i zapowiedziała:
Teraz będę ciągle o coś pytać, bo muszę to mieszkanie urządzić.
Okazuje się, że potrzebuje dosłownie wszystkiego:
Sofy, łóżka, komody, rzeźby, trupie czachy, pistolety - wymienia podekscytowana.
Blanka wybrała mieszkanie z dużym tarasem. Jak przyznaje, chciałaby go dobrze zagospodarować.
Mam też gigantyczny taras i chciałabym, żeby był piękny… Może obserwuje mnie osoba, która może polecić firmę od tarasów? - dopytuje fanów i przedstawia swoją wizję tarasu:
Chciałabym mieć tam drzewa i jacuzzi pompowane. Wszystko, dobrobyt - tłumaczy.
Myślicie, że w nowym mieszkaniu autorki 365 dni znajdzie się miejsce dla "Barusia"?