Jeszcze kilka tygodni temu Blanka Lipińska i Baron zapierali się rękoma i nogami, przed podzieleniem się z mediami jakimikolwiek informacjami dotyczącymi łączącej ich rzekomo namiętności. Zagnieżdżonym pod jednym dachem na czas pandemii zakochanym niedawno puściły jednak wszystkie hamulce i od tego czasu nie ma dnia, żeby na Instagramie nie pojawiło się nowe nagranie z ich pieszczotami w roli głównej.
Nie inaczej było też w zeszłą środę, kiedy Baron postanowił obwieścić światu datę premiery najnowszego teledysku zespołu Afromental do piosenki Tu i teraz. Zachwycona nowiną Blanka raptownie wskoczyła na barki ukochanego, informując przy okazji, że jest to jej debiut na InstaStory partnera. Pisarka zachęciła także do zapoznania się z klipem Barona.
Nakręciłeś ten teledysk, gdy byłeś już ze mną. Jest super turbo hot - zapewniła.
Przypomnijmy: Matka Julii Wieniawy nie jest już menedżerką Barona!
Kilka godzin później Lipińską czekała kolejna niespodzianka. Tym razem Baron postanowił sprezentować lubej wzmacniacz gitarowy warty prawie 2 tysiące złotych. Blanka nie ukrywała, że nie ma pojęcia, jak obsłużyć ten sprzęt, jednak doceniła jego walory estetyczne.
Patrz i jest złote! Złote, ale skromne - sparafrazowała tekst arcybiskupa Mordowicza z filmu Kler. - My możemy do tego gitarę podłączyć i wtedy zdmuchniemy sąsiadów z naprzeciwka, zrobimy im koncert. Jakie to jest ładne, w ogóle się na tym nie znam. Ale tu się fajnie przekręca przekręcałki i ja będę sobie przekręcać te przekręcałki.
Jesteś dziewczyną rock'n'rollowca, musisz mieć Marshalla - oznajmił z dumą juror The Voice of Poland.
Chcielibyście mieszkać obok Blanki i Barona, aby móc posłuchać wieczorami ich radosnej twórczości?