Lizzo to jedna z tych amerykańskich gwiazd, które aktualnie święcą triumf na światowych listach przebojów. Artystka budzi nie tylko ogromne emocje z powodu muzyki, lecz także z powodu swoich krągłości, które śmiało wpisują się w ruch body positive w Stanach Zjednoczonych. Z tego powodu raperka spotyka się z nieustanną krytyką, jednak nie wstydzi się swojego ciała i chętnie je eksponuje.
Zobacz: "Ciało-pozytywna" Lizzo pozuje w negliżu na Instagramie: "Namaluj mnie jak swoją FRANCUSKĄ S*KĘ"
Lizzo każdego dnia spotyka się z dziesiątkami komentarzy na temat swojego wyglądu, który niekoniecznie wpisuje się w standardowe kanony piękna. Mimo tego niepochlebne opinie najwyraźniej nie robią na niej wrażenia, a ona sama daje tylko krytykom kolejne powody, aby o niej mówiono. Tym razem Lizzo wraz z grupką znajomych wybrała się na mecz i najwyraźniej całkiem nieźle się bawiła.
Zadowolona piosenkarka bardzo żywiołowo reagowała na zwroty akcji podczas meczu. W międzyczasie zrobiła sobie też przerwę na drobną przekąskę, a w pewnym momencie próbowała nawet twerkować do własnego hitu. Gdy tylko z głośników rozbrzmiał jej hit Juice, raperka szybko wstała i pokazała zgromadzonym, na co ją stać.
Na tę okazję założyła sukienkę z efektownym wycięciem z tyłu, przez co cała hala mogła podziwiać jej pokaźne pośladki. Zdarzenie oczywiście odnotowały kamery, a widownia nie kryła zachwytu nad jej pewnością siebie. Nieco mniej zachwyceni byli internauci, którzy postanowili przypomnieć piosenkarce, że na wydarzenie przyszły rodziny z dziećmi. Ona sama postanowiła jednak nie odnosić się do krytyki.
Zobaczcie, jak Lizzo prezentuje swoją bogatą mimikę podczas meczu koszykówki.