Program Rozenek cudnie chudnie wywołał u fanek Małgorzaty Rozenek mieszane uczucia. Część z nich nie rozumiała, jak milionerka zatrudniająca sztab specjalistów oraz korzystająca z dobrodziejstw medycyny estetycznej może doradzać mniej uprzywilejowanym kobietom w kwestii odchudzania. Gonia jednak szła w zaparte i do końca broniła swojego pomysłu, twierdząc, że jej program jest wartościowy.
Po zakończeniu zdjęć do telewizyjnego formatu celebrytka bynajmniej nie zaniechała walki o wymarzoną sylwetkę. Efektami diety i morderczych ćwiczeń pochwaliła się właśnie na Instagramie. Rozenek wraz z mężem oraz synkiem Henrykiem wybrała się na siłownię i patrząc w lustro przyznała, że jest zadowolona ze swojej sylwetki.
No ja muszę wam powiedzieć, że nie najgorzej jak na "Rozenek cudnie chudnie". Co prawda daleko mi jeszcze do sześciopaku, ale coś tu jakieś górne zarysy się już pojawiają. Właśnie dlatego, że nie ma wolnej niedzieli - mówiła do telefonu, a w międzyczasie Radosław "ćwiczył" podnosząc Henryczka na rękach.
Dla nas to jeszcze nie koniec bo później zrobimy spacer cardio - dodała Rozenek.
Jesteście pod wrażeniem formy Małgorzaty?