Monika Kuszyńska, była wokalistka Varius Manx, ponad dekadę temu w wyniku wypadku samochodowego straciła władzę w nogach. Auto, które przez fatalne warunki pogodowe wpadło w poślizg, prowadził jej kolega z zespołu, Robert Janson. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewy pas i wjechał w drzewo. W wyniku zdarzenia siedząca na miejscu pasażera piosenkarka została częściowo sparaliżowana, o czym opowiedziała w autobiograficznej książce Drugie życie.
Zobacz: Monika Kuszyńska odwiedziła miejsce wypadku: "12 lat temu skończyło się tu moje pierwsze życie"
Mimo tragicznych wydarzeń z przeszłości Monika nie traci pogody ducha. Artystka dalej występuje na scenie, a także sprawdza się w roli żony i mamy. 40-latka wraz z ukochanym wychowuje 3-letniego Jeremiego i prawie dwuletnią Kalinę.
Zobacz też: Monika Kuszyńska szczerze o seksualności, ciąży i porodzie: "Nikomu nie powinno się odmawiać PRAWA DO SEKSU"
Poruszająca się na wózku Kuszyńska prężnie działa również w mediach społecznościowych. Ostatnio pochwaliła się nagraniem z pierwszej samodzielnej jazdy samochodem od czasu wypadku.
Właśnie jadę sobie na rehabilitację, co jest dla mnie wielkim wydarzeniem, bo nie byłam na niej już dwa miesiące. Ale, ale! Jak widzicie, jestem po lewej stronie samochodu, za kierownicą. Co jest jeszcze większym dla mnie wydarzeniem, bo już nie prowadziłam chyba 10 lat - możemy usłyszeć w zamieszczonym przez wokalistkę wideo.
Monika nie ukrywa, że jest z siebie bardzo dumna:
W tym roku bardzo chciałam to zmienić. Znów usiadłam za kółkiem i jestem tak bardzo szczęśliwa, że mogę ponownie poczuć się wolna i niezależna. To uczucie jest super.
Okazuje się, że samochód artystki jest przystosowany do jej niepełnosprawności:
Mam auto dostosowane do prowadzenia ręcznego. Z prawej strony jest gaz i hamulec. Bardzo ciekawa sprawa. Chciałam się podzielić tą radością z odzyskania trochę większej wolności - relacjonowała podekscytowana Kuszyńska.