W sobotę na zamku Windsor odbył się pogrzeb księcia Filipa. Książę Edynburgu przeżył 99 lat, w tym 73 lata u boku swej żony. Zgodnie z wolą zmarłego uroczystość pogrzebowa miała charakter wojskowy, a w kondukcie i pochówku wzięło udział zaledwie 30 żałobników.
Zdjęcia ubranej na czarno królowej Elżbiety roniącej łzy nad trumną męża poruszyły cały świat. Jak się później okazało, wiekowa monarchini napisała do Filipa ostatni list, który został włożony między kwiaty na trumnie księcia. Fotografom udało się uchwycić pierwsze kilka słów pożegnania: "In loving memory". Według niektórych doniesień królowa podpisała się na liście jako "Lilibet". Jest to przydomek jeszcze z dzieciństwa, którym do Elżbiety zwracali się tylko najbliżsi członkowie rodziny.
Żałoba narodowa po śmierci księcia Filipa potrwa 10 dni. Wiadomo już, że królowa Elżbieta II nie planuje obchodzić swoich 95. urodzin, które przypadają w środę. Jubileusz babci księcia Harry'ego przypada zaledwie cztery dni pogrzebie Filipa. Chociaż oficjalne urodziny królowej obchodzone są przez Brytyjczyków w czerwcu, Elżbieta zawsze świętowała je z rodziną podczas prywatnej uroczystości we "właściwym" dniu, czyli 21 kwietnia.
Według The Telegraph, w tym roku najbliżsi członkowie uczczą święto królowej zwykłym lanczem. Tak jak w 2020 roku, i tym razem salwa honorowa, która powinna wybrzmiewać w południe w Londynie w dniu urodzin królowej, została odwołana.
Podobnie jak w przypadku reszty royalsów, zazwyczaj królowa obchodzi urodziny, wypuszczając dorocznie swój nowy portret. Według magazynu People, w tym roku monarchini nie ma takich planów.