5 kwietnia media obiegła niezwykle smutna informacja o śmierci Krzysztofa Krawczyka. Kilka dni po wyjściu ze szpitala stan zdrowia artysty nagle się pogorszył. Ewa Krawczyk zadzwoniła po karetkę, która zawiozła gwiazdora do szpitala Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi. Niestety lekarzom nie udało się mu pomóc. Legendarny artysta odszedł wieku 74 lat.
Zobacz też: Krzysztof Krawczyk nie żyje. Miał 74 lata
W sobotę 10 kwietnia w Bazylice archikatedralnej św. Stanisława Kostki w Łodzi rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe. Przed świątynią zgromadziły się tłumy fanów oraz przyjaciele Krzysztofa Krawczyka.
Na czele konduktu żałobnego kroczyła ukochana żona muzyka, Ewa Krawczyk. Fotoreporterzy uchwycili przejmujący moment, w którym pogrążona w rozpaczy wdowa po raz ostatni żegnała się z mężem i całowała trumnę. Pozostałym żałobnikom trudno było powstrzymać łzy...
Trumna z ciałem Krzysztofa Krawczyka zostanie przewieziona na cmentarz w Grotnikach. To tam zostanie pochowany artysta.