W ostatnim czasie Agata i Piotr Rubikowie mogą liczyć na jeszcze większe zainteresowanie ze strony mediów. Wszystko oczywiście za sprawą przeprowadzki za ocean.
Kompozytor, a zwłaszcza jego żona, Agata Rubik, zdają się cieszyć skupioną na sobie uwagą. 36-latka ze szczegółami relacjonuje kolejne dni życia w słonecznym Miami. Na Instastories zdążyła już pokazać nowe gniazdko, pierwsze zakupy, czy to, jak spędzają na obczyźnie czas wolny.
Zobacz też: Agata i Piotr Rubikowie spełniają swój "amerykański sen": lunch "NA BOGATO" i zakupowe szaleństwo (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agata Rubik chwali się nagraniem z córką, nazywając ją "influencerką"
Ukochana Piotra jest jedną z tych celebrytek, które w instagramowych relacjach bez oporów pokazują pociechy. Tak więc Helena i Alicja są regularnymi bywalczyniami na profilu mamy. W niedzielę Agata pokazała np. nagrania z córkami, na których te pokazują, co sobie kupiły podczas ostatniego shoppingu. Starsza z dziewczynek ma już konto na Instagramie i zdecydowała się zrobić na nim zakupowy "haul". Filmu z omawiającą w języku angielskim nowe odzieżowe nabytki 14-nastolatką nie omieszkała wrzucić u siebie Agata.
@rubik_helena w roli influ - napisała dumna mama.
Agata Rubik wyjaśnia, dlaczego w Miami czuje się bardziej "luksusowo" niż w Warszawie
W poniedziałek z kolei wybranka serca muzyka zorganizowała tzw. Q&A. Jedno z pierwszych pytań, jakie otrzymała dotyczyło tego, jak czuje się z tym, że z warszawskiej willi przeniosła się do mieszkania.
Jak się żyje w takich warunkach? Z luksusu na takie mieszkanko - czytamy.
Rubik ruszyła z wyjaśnieniami:
Oj, chyba mamy inne pojęcie na temat luksusu. Luksus to jest dla mnie wolność, swoboda, możliwość robienia tego, co się chce, brak spiny i to, że zamieniłam swój luksusowy dom w Warszawie na mieszkanie, które może nie jest zbyt duże, ale ma jeden z piękniejszych widoków z okna, jaki mogłam sobie kiedykolwiek wyobrazić, więc żyje się całkiem nieźle - odpowiedziała, nadając z balkonu.
Inny z obserwatorów zapytał celebrytkę, czy zdążyła się już zaadaptować i czy nie tęskni za "starym życiem".
Na razie to się czujemy jak na wakacjach. Bardzo odpoczywamy - zaczęła, następnie odnosząc się za wspomnianej wyżej tęsknoty:
Ale tak poza tym, to wydaje mi się, że nie będzie tęsknoty, ponieważ ta zmiana to zmiana na lepsze - zapewniła i dodała w napisach:
Mamy tu super rodzinny czas, wszystko robimy razem i codziennie jest to coś innego. Są to nowe, ciekawe i wzbogacające doświadczenia. Przeprowadzka tutaj to była nasza decyzja. Jeżeli będzie nam tu źle - wrócimy.
Też martwicie się o to, czy Rubikom uda się zagrzać miejsce na Florydzie?