W ciągu minionych dni byliśmy świadkami konfliktu, jaki nieoczekiwanie wybuchł między aktywistką Mają Staśko a Anną Lewandowską. Po tym jak Staśko ośmieliła się skrytykować trenerkę za filmik, na którym tańczy przebrana za otyłą osobę, team Lewej postanowił przywołać ją do porządku, strasząc pozwem sądowym i kosztami w wysokości 50 tysięcy złotych.
Ostatecznie ekipa Lewandowskiej ogłosiła, że żadnego pozwu nie było i nie będzie, jednak Maja jest daleka od uznania tego za "porozumienie". Na swoim profilu ogłosiła, że czuła się "zastraszana", a prawnicy trenerki wycofali pozew dopiero wtedy, gdy sprawą zajęły się media.
Zobacz: Maja Staśko szczerze o "porozumieniu" z Anną Lewandowską: "NIGDY sama się ze mną nie skontaktowała! Próbowano mnie ZASTRASZYĆ"target="_blank">
I choć Maja nie doczekała się przeprosin, niespodziewanie postanowiła złożyć rywalce życzenia urodzinowe.
Jestem już tym zmęczona, ale dzisiaj Anna Lewandowska ma urodziny - więc życzę wszystkiego antykonsumpcyjnego. Zupełnie szczerze! - napisała.
Staśko dodała, że za tydzień ona sama świętuje urodziny i zdradziła, czego sobie życzy.
Jeśli chcecie zrobić mi prezent - wspierajcie się! Niezależnie od wagi i majątku. Stawajcie zawsze po stronie krzywdzonych. Gdy tam staniecie, nigdy nie będziecie sami. Ja też tam stoję. Będziemy w tym razem - dodała.
Na koniec zaznaczyła, że skorzystała z możliwości założenia zbiórki na swoim profilu w mediach społecznościowych, a dochód z niej będzie przeznaczony na wsparcie Fundacji Feminoteka.
Myślicie, że Lewa ucieszy się z jej życzeń?