Brutalny zamach w Paryżu, który wstrząsnął całym światem, wywołał falę strachu pośród odwiedzających stolicę Francji turystów. Spora część osób przebywających w Paryżu postanowiła wrócić do domów. Wśród nich byli także Polacy:
Byłam taka szczęśliwa, że mogłam dzieciom pokazać Paryż, a wieczorem czułam, że nasze życie było zagrożone - relacjonowała jedna z turystek.
Otworzyliśmy okna i usłyszeliśmy syreny. Klub Bataclan był 750 metrów od nas. Wstrząsnęło to mną, człowiek zdaje sobie sprawę, że nie zna dnia ani godziny i może stracić życie.
Źródło: TVN24/x-news
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.