Jeszcze kilkanaście godzin temu reżyser Konrad Niewolski, znany między innymi z Job, ostatnia szara komórka, ubliżał w mediach społecznościowych swoim fanom, którzy apelowali do niego o zawieszenie prac na planie filmowym ze względu na stan epidemii panujący obecnie w Polsce. Niewolski mało sobie jednak z tego robił, stwierdzając, że osoby, które mają pod jego adresem jakiekolwiek uwagi, są "zazdrosnymi, bezrobotnymi ku*wa filmowcami".
Dopiero w rozmowie z Pudelkiem reżyser przyznał, że po wprowadzeniu nowego rozporządzenia dotyczącego zakazu gromadzenia się w grupach będzie zmuszony przerwać nagrania, ponieważ "nie chce łamać prawa".
W ramach otrzeźwienia w środę postanowił odwiedzić go patrol policji. Rzecz jasna, Niewolski nie mógł powstrzymać się przed opublikowaniem w sieci nagrania z kontroli.
Akurat jesteśmy na planie, dzień drugi, mamy kontrolę policyjną, także ku*wa dzieje się. Pozdrawiam - słyszymy na nagraniu wydziaranego na twarzy "artysty".
Zrobiło się groźnie?