Zimą tego roku Joanna Liszowska została okradziona. W lutym sprzed domu aktorki zniknęło jej luksusowe auto - wart 750 tys. złotych bentley bentayga z 2018 roku. Policja przyjęła zgłoszenie, zabezpieczyła ślady i nagrania z monitoringu. Teraz śledczy trafili na trop rabusiów i dokonali zatrzymań.
Jak donosi Fakt policjanci znaleźli kryjówkę złodziei, których ofiarą padła między innymi Liszowska. "Dziupla", w której przestępcy demontowali skradzione samochody, mieściła się w Wilanowie. Wśród zabezpieczonych części były między innymi fragmenty karoserii i szwedzka tablica rejestracyjne bentleya celebrytki.
Wygląda więc na to, że Joanna Liszowska nie odzyska już swego luksusowego auta - złodziejska szajka prawdopodobnie rozmontowała je na części.
W sprawie kradzieży samochodu celebrytki policja zatrzymała trzy osoby. Mężczyźni usłyszeli zarzuty paserstwa, usiłowania paserstwa, jednemu z zatrzymanych postawiono też zarzut posiadania narkotyków i prowadzenia pojazdu pomimo cofnięcia uprawnień. Wobec trzech osób zastosowano dozór policji.
Kolejny mężczyzna, który miał pomagać w kradzieży bentleya, został na wniosek prokuratora aresztowany. 24-letni mężczyzna, którego, jak się okazało, wcześniej poszukiwała prokuratura w Szczecinie, usłyszał już zarzuty. Zatrzymany mężczyzna posługiwał się fałszywymi dokumentami. Policja ustaliła, że podejrzany o kradzież luksusowego samochodu pojawia się w wilanowskiej "dziupli samochodowej", do której trafiło skradzione auto celebrytki.