Policjanci, zawieźli bezdomnego mężczyznę do lasu, po czym pojechali do innych czynności. Gdy po paru godzinach wrócili na miejsce, aby sprawdzić co się stało z mężczyzną, okazało się, że ten nie żyje.
Funkcjonariusze zabrali do radiowozu tego bezdomnego. Po kilku kilometrach wysadzili go w kompleksie leśnym. Po czym pojechali dokonywać dalszych czynności. Wieczorem postanowili zobaczyć, co się dzieje z bezdomnym. Stwierdzili, że nie żyje. Przestraszeni sytuacją zawiadomili dyżurnego, stwierdzając, że ujawnili zwłoki nieznanej osoby.
57-latek zmarł z wyziębienia. Policjanci próbowali zatuszować zdarzenie, zatajając poprzedni przejazd. Zgłosili jedynie znalezienie zwłok. Obaj funkcjonariusze zostali zawieszeni. Usłyszeli też zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi im do 5 lat więzienia.
Źródło: TVN24/x-news