Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu rozpoczęły się na dobre i od samego początku dostarczają wielu skrajnych emocji. Wśród polskich sportowców, którzy stanęli do walki o medale znalazła się m.in. Angelika Szymańska. Niestety, polska judoczka startująca w kategorii do 63 kilogramów odpadła w 1/16 finału. Pokonała ją pochodząca z Meksyku Prisca Acalaraz Aviti. Pojedynek Polki z Meksykanką był szeroko komentowany w mediach społecznościowych. Po zakończeniu walki głos na platformie X zabrał m.in. Paweł Jabłoński. Polityk PiS opublikował zdjęcie przeciwniczki Szymańskiej i zasugerował, że nie jest kobietą, zapisując słowo zawodniczka w cudzysłowie.
A oto "zawodniczka", która pokonała dziś w judo reprezentantkę Polski - a potem zdobyła olimpijski medal. Co Państwo o tym sądzicie? (komentatorzy w TV nie odważyli się na jedno słowo krytyki - chyba boją się, że poniosą konsekwencje jak Przemysław Babiarz) - napisał Paweł Jabłoński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityk PiS atakuje przeciwniczkę polskiej olimpijki. Angelika Szymańska zabrała głos
Wpis Pawła Jabłońskiego wywołał burzliwą dyskusję. Wśród wielu komentarzy zdecydowanie przeważały słowa krytyki w stronę polityka PiS. Internauci tłumnie stanęli w obronie Prisci Acalaraz Aviti. Pisano m.in. o tym, że meksykańska sportsmenka trenowała gimnastykę i pływactwo do 12. roku życia, stąd jej atletyczna budowa ciała. Zwracano także uwagę na - wydawać by się mogło oczywistą - kwestię, że długość włosów ma niewiele wspólnego z określaniem płci danej osoby. W końcu głos w sprawie zabrała Angelika Szymańska. Polska judoczka opublikowała na Instagramie wpis, w którym nie kryła oburzenia i rozczarowania.
Rozumiem, że niektóre wiadomości miały na celu pocieszyć mnie i podnieść na duchu, jednak nie akceptuję i nie popieram żadnych form hejtu, który spływa na moją przeciwniczkę. W jej przypadku wszelkie oskarżenia i insynuacje są nietrafione. Znamy się od lat, trenujemy na razem na campach międzynarodowych i wiem, że Prisca jest pracowitą i zdeterminowaną kobietą, która w pełni zasłużyła na swój wczorajszy sukces - napisała polska sportsmenka.
W podobnym tonie Szymańska wypowiedziała się, rozmawiając z dziennikarzem Interii.
Dostałam dużo słów wsparcia od przychylnych mi ludzi, ale trochę hejtu też się pojawiło. Dlatego chciałabym wspomnieć o przykrej dla nie sytuacji, bo bardzo dużo hejtu czytałam też na temat mojej przeciwniczki. Proszę kibiców, by nie kwestionowali w taki sposób jej zwycięstwa... W ogóle do głowy mi nie przyszło, by porównać ją do mężczyzny. Znamy się od bardzo dawna, od wielu lat rywalizujemy i naprawdę nie przyszło mi nigdy do głowy, by mogła wykazywać jakiekolwiek cechy męskie. Jest to kobieta w krótkich włosach, ale żadnego podobieństwa do mężczyzny bym się nie doszukiwała. Dlatego prośba ode mnie, by zostawić ją w spokoju, bo należy jej się szacunek. Wykonała wczoraj kawał fantastycznej pracy i została wicemistrzynią olimpijską - podkreśliła Angelika Szymańska.