Niewątpliwie jednym z najpopularniejszych tematów w polskich mediach jest sprawa zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj politycy zostali skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tak zwaną aferą gruntową. Sami osadzeni uparcie podtrzymują, że stali się "więźniami politycznymi". Do całej sprawy odniósł się 12 grudnia premier Donald Tusk, który udzielił wywiadu dla TVP, Polsatu i TVN-u. Szef rządu zabrał także głos na temat innych aktualnych wydarzeń. Wypowiedzi 66-latka najwidoczniej nie przypadły do gustu byłej premier, Beacie Szydoło, która nie przebierała w słowach w mediach społecznościowych.
Donald Tusk w swoim "wywiadzie" zaprezentował się jako człowiek pogrążony w nienawiści, ale też tchórzliwy, gdy zasłaniał się swoimi podwładnymi w rodzaju Bodnara lub Sienkiewicza - tak, jakby jako szef miałby nie odpowiadać za ich działania - napisała polityk.
W dalszej części wpisu Szydło zarzuciła Tuskowi brak udzielania odpowiedzi na zadane pytania oraz stwierdziła, że nowy premier będzie niszczył polskie instytucje. Kilka godzin później post skomentował Marcin Gortat.
Chyba inne wywiady oglądaliśmy - stwierdził ironicznie były koszykarz.
Te słowa szczególnie zirytowały innych polityków PiS-u, którzy postanowili wdać się w internetową sprzeczkę z Gortatem.
Zobacz: Ujawniono zapiski sekretarza królowej Elżbiety II. Wiadomo, jak wyglądały jej ostatnie chwile
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcin Gortat odpowiedział na zaczepki polityków Prawa i Sprawiedliwości
Chwilę wcześniej były sportowiec komentował też wydarzenia związane z zatrzymaniem Kamińskiego i Wąsika.
Gdzie można dostać karnet multicela? - dopytywał z przekąsem Gortat na platformie X.
Na jego post zareagowało dwóch posłów, Kanthak oraz Kowalski.
Wysoki jak dąb, głupi jak głąb - napisał pierwszy ze wspomnianych.
Na odpowiedź 39-latka nie trzeba było długo czekać.
Odezwał się kolejny mitoman żyjący w wirtualnym/równoległym świecie - odpisał koszykarz.
Chwilę później swoje kilka groszy postanowił dorzucić Kowalski, który zarzucił sportowcowi, że szoruje po dnie.
W przeciwieństwa do pana daleko mam do dna. Dzwonię po Michała Kołodziejczaka, żeby cię uspokoił - odpisał Gortat.