Trzeba przyznać, że w ostatnich latach popularność TikToka eksplodowała, zdobywając miliony użytkowników na całym świecie. Przeważnie największą popularnością cieszą się nagrania, które poruszają treści uznawane za kontrowersyjne.
Przekonała się o tym pochodząca z Polski Pola Bany, która za pośrednictwem TikToka opowiada o swoim życiu w poliamorycznym związku. Jakiś czas temu tiktokerka opublikowała filmik, w którym przedstawiła wady i zalety takiej relacji.
Mój partner ma jeszcze dwie inne partnerki i razem jesteśmy taką poliamoryczną rodziną i wychowujemy razem naszą trójkę dzieci. Opowiem wam szczerze o plusach i minusach takiej relacji, bo nie ukrywajmy, że zarówno tego, jak i tego jest dużo. W takim połączeniu to plusy i minusy są spektakularne — rozpoczęła.
Tiktokerka z Polski opowiedziała o swoim poliamorycznym związku
Tiktokerka nie ukrywała, że niewątpliwie dużym plusem takiej relacji jest współpraca. Pola zauważyła, że "wystarczy, że jedna osoba ugotuje za wszystkich i wtedy te dwie pozostałe mogą mieć wolne". Podobnie wygląda kwestia opieki nad dziećmi. Tutaj Pola jako dodatkową zaletę wymieniła, fakt, że jej partner jest ojcem trójki dzieci z kobietami różnych narodowości, co wzbogaca kulturowo ich rodzinę.
Przy dobrze zorganizowanym systemie dzieci mają cały czas opiekę. Są bardzo dobrze zaopiekowane, dostają dwa razy więcej miłości. Od nas mają więcej opieki niż w przeciętnej rodzinie. Jest nam o wiele łatwiej. Mamy różne języki w domu. Ja mówię po polsku, jest niemiecki, bułgarski, hiszpański, a razem mówimy po angielsku, więc dzieci posługują się tymi wszystkimi językami - wyznała tiktokerka.
ZOBACZ TAKŻE: Tiktoker zakochał się w SZMACIANEJ LALCE. Mówi, że wkrótce powitają na świecie trzecie dziecko...
I chociaż zakochani mogą dzielić się między sobą obowiązkami domowymi, to duża liczba osób pod jednym dachem może jednak generować dodatkowe konflikty. Szczególnie że Pole z innymi partnerkami jej ukochanego dzieli różnica wieku, sposób wychowania czy odmienne charaktery. Tiktokerka podkreśliła, że w takiej relacji dzielą się nie tylko opieką nad dziećmi i obowiązkami, ale również czas z partnerem.
Nie sypiam z Mao codziennie. Czasem trochę za nim tęsknię, ale bardzo sobie cenię ten czas, bo kiedy byłam w relacji monogamicznej z mężczyznami, to bardzo szybko miałam ich przesyt. (...) Chociaż u nas, jeżeli ja zgłoszę taką potrzebę, że chciałabym z nim więcej być, to zaproponuje wyjście i Mao zawsze stoi na wysokości zadania. Jeżeli każda z nas o coś takiego poprosi, to on to zrobi dla każdej. (...) Mamy z nim naprawdę luksusowo - stwierdziła.
Tiktokerka opowiedziała o zazdrości w poliamorii
Polka poruszyła także kwestię nurtująca wszystkich internautów - zazdrość. W opublikowanym filmie nie ukrywała, że zanim rozpoczęła poliamoryczną relację, była osobą bardzo zazdrosną. Dopiero w trakcie związku udało się jej przepracować ten temat i dziś docenia, że może dzielić się partnerem z innymi kobietami, dzięki czemu ma więcej czasu dla siebie.
Byłam bardzo zazdrosną kobietą. Kiedy weszłam w relację z Mao, zakochałam się w nim i musiałam sobie radzić z tą zazdrością. To nie była taka czysta zazdrość od początku. (...) Później zbudowałam siebie, zainwestowałam w swoją edukację w kobiecych tematach. Przepracowałam zazdrość, kiedy zaczęłam zwracać uwagę na siebie i się rozwinęłam - wyznała.
Fajne jest to, że nie mam Mao codziennie. O wiele bardziej doceniamy wspólny czas ze sobą. Po 6 latach nie ma żadnej monotonii, cały czas pali się ogień. Jest cudownie i jest świeżo - dodała.
ZOBACZ TAKŻE: Internauci "upominali" ją, że nie może ubierać się WYZYWAJĄCO jako matka. Tiktokerka ostro im odpowiedziała
Fajnie ma?