Rihanna znów udowadnia światu, że zasługuje na miano największej imprezowiczki. Wczoraj wyleciała na rodzinny Barbados, by dosłownie przez jeden dzień (i noc) uczestniczyć w tradycyjnym świętowaniu zbiorów. Jej pojawienie się na wyspie wywołało spore zamieszanie, a nad ranem na Twitterze piosenkarka napisała, że obudziła się "pomalowana po całonocnej imprezie na ulicy". Nagrania, które wyciekły do internetu pokazują także inne rozrywki, którym oddawała się gwiazda...
Zresztą sami zobaczcie:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.