Wczoraj rozpoczął się Polsat SuperHit Festiwal. To pierwszy telewizyjny festiwal po epidemicznym lockdownie. Dla niejednej z gwiazd był pierwszą po ponad rocznej przerwie możliwością spotkania z fanami.
Gwiazdą pierwszego dnia festiwalu była Beata Kozidrak. Podczas koncertu piosenkarka zaskoczyła fanów - między piosenkami poprosiła na scenę... byłego męża, Andrzeja Pietrasa. W ten sposób chciała podziękować mu za długie lata współpracy:
Chciałam mu podziękować, chociaż już teraz nie jesteśmy razem, że dzięki niemu stałam się kobietą, artystką - wyznała.
Nie ma wątpliwości, że Beata Kozidrak miała być królową wieczoru: na moment na scenie pojawił się tron, na głowie Beaty - korona. Gwiazda zaprezentowała się też w gorsecie na stalowych fiszbinach wysadzanym 40 tysiącami kryształków Swarovskiego. Po jej show posypały się gratulacje od zakochanych w "królowej" fanów.
Jak dużym zastrzykiem adrenaliny był dla piosenkarki kontakt z publicznością, możemy zobaczyć na zdjęciach z festiwalowej ścianki. Beata strzelała kuszące, "wampiryczne" miny i pozy. Zapozowała także z córką, Kasią, która występuje z nią w chórkach. Obdarzyła ją hojnym całusem.
Jak Wam się podoba wampiryczne wcielenie Beaty?
ZOBACZ TEŻ: Beata Kozidrak ZDRADZIŁA MĘŻA? Wyjawiła imię i nazwisko kochanka: "Wiedziałam, że to NIEUCHRONNE"
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!