Ostatnimi czasy kabareciarzom i władzom Polsatu było wyraźnie nie po drodze, o czym informowały media. Przed wyborami w 2023 roku "Kabaret na żywo" zniknął z anteny, a rzecznik stacji twierdził, że po prostu "nie chcą, żeby ich programy były wykorzystywane w politycznych sporach". Po wyborach jednak program nie wrócił do ramówki, a artyści kabaretowi nie kryli żalu.
Kabarety znów w Polsacie
Gdy ogłoszono datę tegorocznej edycji Polsat Hit Festiwalu, wielu zastanawiało się więc, co czeka widzów podczas trzeciego dnia wydarzenia. Zwykle był to moment właśnie dla artystów kabaretowych, jednak w obliczu zaistniałej sytuacji nie było jasne, co właściwie planuje stacja. Ostatecznie kabarety faktycznie wróciły do Polsatu, ale nie na żywo, a w formie archiwalnych nagrań.
Zobacz także: Kabareciarze spotkali się z władzami Polsatu. Ujawniają szczegóły: "Zaufanie zostało podkopane"
Co ciekawe, pojawiły się w nich także wątki polityczne, od których jeszcze niedawno tak stroniły władze stacji. Podczas "Tak było - 20 lat Sopockiego Hitu Kabaretowego" pojawił się na przykład skecz "Zajezdnia BOR" z 2018 roku, w którym Kabaret Młodych Panów nawiązywał do wypadku premier Beaty Szydło. Nabijano się między innymi z relacji ówczesnego rządu z mediami, w tym oczywiście TVP.
Tu masz wersję dla Polsatu, a tu dla TVN-u - żartował kabareciarz wcielający się w członka BOR-u. Na pytanie o "telewizję narodową", padła odpowiedź: Oni wiedzą, co mają mówić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Innym politycznie zabarwionym momentem było nagranie z 2017 roku, w którym Kabaret Skeczów Męczących żartował między innymi z Tadeusza Rydzyka. Nie musieli nawet wymieniać go z imienia czy nazwiska - każdy i tak chyba wiedział, o kogo chodziło.
Co pan ma do oblężenia Częstochowy? - zapytał pierwszy.
Wolelibyśmy... Toruń - odrzekł drugi.
Wcześniej wcielający się w księdza artysta tak przywitał się z widzami.
"Wiadomości" TVP, Szczęść Boże. Już niedługo.