Pierwszy półfinał 67. Konkursu Piosenki Eurowizji już za nami. Podczas wydarzenia wystąpili reprezentanci 15 krajów, natomiast do wielkiego finału awansowało tylko 10 z nich. Szczęśliwcami okazały się kraje: Chorwacja, Mołdawia, Szwajcaria, Finlandia, Czechy, Izrael, Portugalia, Szwecja, Serbia i Norwegia.
Polscy fani Eurowizji nie kryją swojego rozczarowania faktem, że Chorwacja przeszła do wielkiego finału. Ich zdaniem ktoś inny bardziej na to zasługiwał. Na oficjalnym profilu konkursu posypało się mnóstwo negatywnych komentarzy, ale fani skrytykowali także polskich komentatorów...
ZOBACZ: Eurowizja 2023. Znamy WYNIKI pierwszego półfinału! To oni zapewnili sobie miejsce w sobotnim finale
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polscy fani krytykują komentatorów Eurowizji
Na facebookowym profilu Eurowizji pojawiło się sporo komentarzy od polskich fanów konkursu. Nie kryli swojego rozgoryczenia faktem, że Chorwacja znalazła się w finale. Twierdzą, że bardziej na to zasługiwali przedstawiciele Azerbejdżanu i Malty.
Dostało się także polskim komentatorom - Aleksandrowi Sikorze i Markowi Sierockiemu:
Mikrofon Olka był jak z radia lata 00’? Zmieńcie to czym prędzej; Macie rację, że zdecydowanie komentatorzy tu się kompletnie nie popisali; Zmieńcie na przyszłość komentatorów albo zostawcie samego Olka, ale niech ten się przyłoży do tłumaczenia, a nie zagłusza, co mówią, a potem z czapy mówi o "Bejbie" podczas rozmowy prowadzących. Brak szacunku dla widza. Sierockiego też możecie podszkolić.
Podczas wydarzenia komentatorzy w pewnym momencie mówili do widzów jednocześnie, co też nie przeszło bez echa:
Po co oni gadają obaj? - skomentowała jedna z fanek na facebookowym profilu konkursu.
Fani wspomnieli także o Arturze Orzechu, który przez ostatnie lata komentował konkurs Eurowizji, a w 2021 roku został zastąpiony przez młodszego kolegę:
Wyrzucili najbardziej kompetentnego komentatora Eurowizji w postaci Artura Orzecha, to niech teraz się bujają z tymi amatorami wiernymi władzy.
Naprawdę było aż tak źle?