We wtorek w Tiranie odbył się wyczekiwany mecz Polska-Albania, który członkowie polskiej reprezentacji z pewnością zapamiętają na długo. Choć naszej reprezentacji udało się wygrać spotkanie, to niewiele brakowało, by rozgrywka została przerwana na dobre. Wszystko przez albańskich pseudokibiców, którzy rzucali w polskich piłkarzy butelkami i zapalniczkami. Po tym jak w 77. minucie Karol Świderski strzelił gola, a "grad" z trybun się nasilił, piłkarze obydwu drużyn udali się na kilkanaście minut do szatni.
Spotkanie wznowiono, jednak pseudokibice nie wyciągnęli lekcji. Po ostatnim gwizdku Albańczycy obrzucili bramkarza Biało-Czerwonych butelkami z wodą. Ten jednak nie dał się sprowokować i wykazał się niemal stoickim spokojem. Niewzruszony Wojtek Szczęsny podniósł z murawy jedną z butelek i jakby nigdy nic się z niej napił...
Internauci są pod wrażeniem tego, w jak subtelny sposób bramkarz "odgryzł się" pseudokibicom. Nagranie z wydarzenia staje się hitem sieci.
Myślicie, że Marina jest dumna?