Już od kilku tygodni w kuluarach mówiło się o wielkim powrocie formatu You Can Dance. Tym razem taneczny show zagościć ma nie w stacji TVN, a na antenie konkurencyjnej TVP. Zarząd stacji postanowił najwyraźniej iść za ciosem i po sukcesie Dance Dance Dance wykupił kolejną licencję na zagraniczne show. Emisja pierwszego sezonu przewidywana jest na jesień tego roku.
W ostatni poniedziałek na portalu petycjeonline.com pojawił się list otwarty do producenta Endemol Shine w związku z planami emisji You Can Dance na antenie TVP. Dowiadujemy się, że całkiem liczna grupa artystów nie wyobraża sobie, aby program popularyzujący tak bliską ich sercu dziedzinę sztuki był organizowany przez stację Jacka Kurskiego.
Sztuka tańca jest aspektem społecznym. Taniec to ludzie. Jako środowisko sprzeciwiamy się ograniczaniu praw społecznych oraz dyskryminacji w naszym kraju mniejszości LGBTQ+, która często właśnie w tańcu znajduje akceptację, zrozumienie oraz przynależność społeczno-kulturową. Środowisko, które budowaliśmy przez wiele lat, cechuje się otwartością oraz wolnością wyrażania się i poszukiwania własnego „ja” właśnie poprzez ruch - czytamy w liście.
Sygnatariusze dokumentu, których w niecałe 24 godziny znalazło się ponad 1000, zauważają, że TVP jawnie dyskryminuje mniejszości, co jawnie sprzeciwia się filozofii tańca.
Telewizja Polska TVP - w której program ma być emitowany, jest jednym z wiodących ośrodków propagandowych, który dyskryminuje część społeczeństwa naszego kraju z uwagi ich poglądy lub orientację seksualną. Jako środowisko sprzeciwiamy się tworzeniu programu rozrywkowemu o tematyce tańca przez telewizję, która dyskryminuje mniejszości i jest uzależniona od władzy politycznej, której władze oraz Ministerstwo Kultury rozdaje środki na promowanie swojej "jedynie słusznej ideologii".
Przypomnijmy: Kuba Wojewódzki zaskakuje Dawida Kwiatkowskiego pytaniem o pracę w TVP: "Nie zgrzyta ci to MORALNIE?"
Tancerze przedstawili 6 postulatów, których domagają się od producenta nowej wersji You Can Dance. Na pierwszym miejscu znalazło się przeniesienie programu do jakiejkolwiek innej stacji, byle nie byłaby ona powiązana z Telewizją Polską. Podkreśla się również potrzebę zatrudnienia profesjonalnych pedagogów tańca i choreografów oraz zapewnienie uczestnikom wynagrodzenia za udział i opieki lekarskiej.
Jako społeczność liczymy na popularyzację tańca w najlepszej jakości, oraz w przestrzeni madialnej wolnej od dyskryminacji i manipulacji. Wyrażamy obawę co do jakości oraz etyczności tworzenia programu "You Can Dance" w telewizji TVP - dodają na koniec autorzy listu.
Też jesteście ciekawi, co polskie środowisko taneczne miałoby do powiedzenia na temat postępowania Idy Nowakowskiej i Agustina Egurroli?