Po długich latach sądowych batalii ruch #metoo odniósł w ostatnią środę spektakularne zwycięstwo. Harvey Weinstein, uważany jeszcze do niedawna za człowieka "nie do ruszenia" i jednego z bardziej wpływowych ludzi w Hollywood, został nareszcie skazany na 23 lata więzienia za gwałt i napaść seksualną, co oznacza, że najprawdopodobniej nigdy już nie opuści więziennej celi żywy.
Wieści dotarły już także do Kai Funez Sokoły, polskiej modelki, którą Weinstein miał napastować na początku jej medialnej kariery. W rozmowie z Pudelkiem Sokoła przyznała, że bardzo cieszy się z wyroku. Kobieta ma również zamiar nadal procesować się ze zniesławionym miliarderem.
23 lata! Nie sposób jest opisać ulgi i radości, jakie czuję w związku z wyrokiem Harveya Weinsteina. To początek nowej ery. Koniec uciszania i ignorowania kobiet. Koniec niedowierzania i obarczania winą i wywoływania poczucia wstydu. Moi prawnicy będą teraz reprezentować mnie w dalszych krokach. Czas na mój werdykt jeszcze nadejdzie, ale na razie cieszę się z dzisiejszej wygranej. Nigdy więcej osoby nadużywające władzy i pozycji, niezależnie, czy jest to w domu, czy w pracy, w warunkach prywatnych, czy zawodowych, nie będą się czuć bezkarnie. To koniec epoki nadużywania i wykorzystywania pozycji i władzy - komentuje w rozmowie z Pudelkiem.
Przypomnijmy: Polska modelka OBURZONA wypowiedzią pełnomocniczki Harveya Weinsteina: "Powinna się WSTYDZIĆ! On jest skazanym GWAŁCICIELEM"
Myślicie, że surowy wyrok dla kogoś tak potężnego jak Weinstein faktycznie będzie przełomowy?