Cały świat z niepokojem przygląda się sytuacji na Florydzie, gdzie dotarła już fala tornad. W kolejnych miejscach występują alerty i ostrzeżenia przed ich powstawaniem. Zjawiska te pojawiły się przed uderzeniem największego od 100 lat - jak oceniają meteorolodzy -huraganu Milton. Żywioł dotarł nad Florydę w nocy ze środy na czwartek lokalnego czasu.
Służby nawołują do natychmiastowej ewakuacji. Swoje domy opuści prawie 6 milionów mieszkańców z zagrożonych terenów na południowo-wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Wszystkie służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości i przygotowują się na najgorsze scenariusze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofalne i zagrażające życiu nagłe powodzie, od umiarkowanych do dużych, są spodziewane w centralnej i północnej części Półwyspu Florydzkiego. Opady na tych obszarach mogą do czwartku sięgać od 15 do 30 cm, a lokalnie nawet do ponad 45 cm.
Sytuację na Florydzie na bieżąco relacjonuje influencerka Anna Gretkowska, znana w sieci jako The Kretka. Twórczyni internetowa, która od kilku lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, zgromadziła prawie 400 tys. subskrybentów, którym ukazuje w mediach społecznościowych, jak wygląda jej życie za oceanem. 40-latka zamieściła na swoim profilu nagrania niszczycielskich trąb powietrznych, które demolują wszystko, co stanie na ich drodze.
Gretkowska i jej mąż są właśnie w trakcie budowy domu marzeń na Florydzie, z której postępy relacjonują w sieci. Anna nie ukrywa, że drży o swoje gniazdko, wokół którego grasuje tornado. Gretkowska udostępniła mrożące krew w żyłach nagranie swojego partnera, które nagrał w drodze z budowy nowej posiadłości.
Było spokojnie, ale już nie jest - mówiła The Kretka. Wieje na maksa, zaraz zacznie lać. Niebo jest ciemne. Najgorsze jest to, że tam, gdzie jest nowy dom, było tornado. Jestem dobrej myśli. Musimy zasłonić żaluzje na przeciwhuraganowe, bo jest jazda nie z tej ziemi.