Laila Shukri, Polka, żona szejka ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, wydała książkę, w której opisała życie kobiet w kulturze arabskiej. Potwierdziła wszechobecne niewolnictwo i poniżający sposób traktowania kobiet. Promując swoją książkę w Dzień Dobry TVN chwali się jednak, że jest też dobra strona bycia żoną szejka – "luksus przez duże L". Polka chwali się m.in. tym, że sama ma służące, które dbają o nią niemal całą dobę.
Jak człowiek zaczyna wchodzić w luksus przez duże L, to człowiek czuje, że żyje w innym świecie. Mam kontakty z księżniczkami z zatoki perskiej, podróżuję. Służąca podaje mi kluczyki do samochodu. Ma się wrażenie, że wszyscy pyłek spod nóg usuwają. Dla ludzi z emiratów jest to standard. Wróciłabym do Polski, gdyby pojawiła się druga żona, tego bym nie zaakceptowała.
Warto zamieniać wolność na taki luksus? Laila żaliła się, że bogaty mąż nie pozwala jej pokazywać twarzy, dlatego musi się tak ubierać.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news