Coraz więcej polskich par homoseksualnych decyduje się na śluby za granicą, mimo że w Polsce są one nieważne. Chcą jednak mieć chociaż namiastkę tego, co nasze państwo oferuje parom heteroseksualnym. W Dzień Dobry TVN Łukasz Włodarczyk i Wojciech Kołaczyk, którzy wraz ze swoimi partnerami zdecydowali się na ten krok, opowiedzieli, jak wygląda taka uroczystość w Szkocji.
Opłata za uroczystość wynosi 225 funtów, tyle co u nas, jeśli chcemy zawrzeć małżeństwo poza miejscem zameldowania. U nas jest tysiąc złotych. W Szkocji jest to zdecydowanie łatwiejsze niż w innych krajach europejskich. Jest potrzebne tylko zaświadczenie o stanie cywilnym i akt urodzenia. My mieszkamy cztery lata na wsi, ludzie o nas z biegiem czasu się dowiadywali, wyszło naturalnie - mówi Łukasz Włodarczyk, nauczyciel, sołtys, który wziął ślub z partnerem w Edynburgu.
Jesteśmy ze sobą od 11 lat i zawsze miałem poczucie, że nie do końca jesteśmy razem. Trochę grzebałem w Internecie i szukałem krajów, gdzie jest to możliwe, patrzyłem Niemcy, Czechy. W Szkocji wszystkie formalności załatwiliśmy mailem, tam urzędnicy są bardziej fajniejsi niż w Polsce – wspomina Wojciech Kołaczyk, urzędnik, wziął ślub z partnerem w Edynburgu.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news