Polski biznesmen, Waldemar Kita, od 2007 roku zarządza klubem z francuskiej ekstraklasy, FC Nantes. Sport to jednak tylko kropla w morzu interesów, jakimi się zajmuje. Niedawno zainwestował w nowy biznes - wydłużanie penisów. Milioner w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP wytłumaczył na czym polega taki zabieg. W wielkim uproszczeniu chodzi o wstrzykiwanie w penisa kwasu hialuronowego. Efekty mają utrzymywać się do dwóch lat. Koszt zabiegu - siedem tysięcy euro.
Problemy męskie to kompleks szatni. Jak się myje, to nie rozbiera się, tylko się w slipkach kąpie. Ten który nie ściąga, to coś musi mieć. Niestety chłopcy, którzy mają 190 centymetrów mogą mieć bardzo małego penisa. Można się z tego śmiać, ale to duży kompleks dla chłopaka. Nie tylko, że ma małego, musi go przecież jakoś używać. Jak pan zdecyduje, że pan ma małego, może pan sobie wszczepić i koniec. To bardzo proste. Koszt przedłużenia penisa to 7 tysięcy euro. Efekt utrzymuje się przez dwa lata, potem znika. W Azji jest duży problem, kobiety z mężczyznami przychodzą, żeby zrobić. Znam lekarza, który w Paryżu robi 100 na miesiąc. Za 10-20 lat młodzi chłopcy będą wszyscy to robili.