Pandemia koronawirusa niemal całkowicie przekreśliła szanse polskich artystów na zarobek w sezonie letnim, który nierzadko stanowi podstawę ich rocznego budżetu. Na szczęście w dobie nowoczesnych technologii twórcy coraz częściej zaczynają dzielić się swoją sztuką w sieci. Z tego właśnie udogodnienia postanowił skorzystać uznany polski kompozytor Adam Sztaba, zapraszając do współpracy nad reinterpretacją hitu Co mi Panie dasz setki muzyków z całego kraju, w tym i kilkoro znanych nam dobrze twarzy.
Mógłbym przytoczyć długą opowieść o tym, jak to się rodziło: od pomysłu mej żony, poprzez znalezienie nawiązującego do dziś utworu, wybór aranżu zarówno dla skrzypków, oboistów, jak i rockowych gitarzystów, aż po nerwowe złapanie się za głowę z racji ogromnej skali zjawiska przemieszane z dziecięcą radością odkrywania czegoś nowego. Ale puenta jest taka oto, że w 6 dni zrodziła się najbardziej szczera orkiestra pod słońcem złożona z ludzi zewsząd - młodszych, starszych, grających profesjonalnie i amatorsko, muzykujących codziennie i raz na kilka lat, którzy stają w jednym szeregu z cenionymi Gwiazdami. Muzyka jest jedna. Dziękuję wybitnym twórcom: Leszkowi Kamińskiemu za miks dźwięku i Jackowi Kościuszko za montaż video, wszystkim gwiazdom za użyczenie swych wyjątkowych talentów, żonie za pomysły i za to, że jest, Beacie Kozidrak za ponadczasowy utwór, oraz wszystkim 732 instrumentalistom za poświęcony czas, rzetelność i uśmiechy po nagraniu - czytamy na oficjalnym profilu znanego kompozytora.
Przypomnijmy: Ewa Farna zaśpiewała POD OKNAMI emerytów! "Po 4 tygodniach wyszłam z domu, śpiewałam - dziękuję!"
W przedsięwzięciu wzięli udział między innymi Natalia Kukulska, Patrycja Markowska, Natalia Nykiel, Kasia Moś, Andrzej Pieseczny, Sebastian Karpiel-Bułecka i Cleo.
Jak oceniacie efekty ich pracy?