Na początku czerwca przyszedł na świat długo wyczekiwany "Dzidziuś Majdana". I choć początkowo mały Henio fundował rodzicom nocne atrakcje, wszystko wskazuje na to, że sytuacja się ustabilizowała. We wtorek najmłodszy potomek Małgorzaty Rozenek zaliczył nawet debiut na swojej pierwszej celebryckiej imprezie.
Małgosia, mimo nagrań do programu Projekt Lady, a także obowiązków związanych z opieką nad niemowlakiem (choć trzeba przyznać, że Radek też się nie oszczędza), znalazła wreszcie czas dla siebie. Jak poinformowała wszystkich zainteresowanych, lekarz pozwolił jej na powrót do ćwiczeń. Gonia tylko czekała na zielone światło, bo już w środę pochwaliła się zdjęciami z pierwszego treningu.
Aaaaaa👻 w końcu nadszedł ten dzień 😁🧚♀️💪 po kilku.... albo raczej kilkunastu miesiącach 😜 w końcu zaczęłam ćwiczyć - napisała dumna z siebie Małgorzata.👏👍💪Co prawda mój trening przypominał trening emerytki po udarze😂😂😂, ale i tak poczułam każde ćwiczenie 🤦♀️😂 długa droga przede mną i moją kochaną taktowną @lidiawierzbowska która pamięta moje lepsze czasy (trenujemy razem od lat). Jak zapytałam Lidzię czy jest źle, powiedziała „nie” 🤨😜 z miną, która mówiła dokładnie coś innego 😂😂😂 cóż lepiej będzie widać efekt 💁♀️ 👻 całusy kochani❤️ jednak jak się człowiek porusza to mu od razu lepiej 💪 a sprawca całego zamieszania Henryk Waleczny słodko przespał cały trening. On wie jak się w życiu ustawić 😂😂😂 p.s bardzo proszę się nie śmiać z mojego biustu - karmię🤷♀️😉😂 - zaznaczyła.
Swój wpis Gosia opatrzyła serią zdjęć z trenerką i śpiącym Heniem.
Niektórzy obserwatorzy zwrócili Małgosi uwagę na, ich zdaniem, krzywdzące dla emerytów porównanie, którego użyła w poście.
Proszę pamiętać, że pani też kiedyś będzie emerytką. Uważam, że wyśmiewanie się ze starszych ludzi po udarze jest nie na miejscu - czytamy.
Ja się tu nie wyśmiewam, to twoja reakcja pokazuje, że to coś krzywdzącego - odparła Gonia.
Porównanie do emerytki - smutne - napisała inna.
To go nie używaj - odparowała Rozenek.
Podziwiacie jej samozaparcie?