Anna Popek często i ze szczegółami opowiada o tym, jak brakuje jej mężczyzny w życiu i jak bardzo chciałaby to zmienić. Choć pracę w telewizji uważa za swoje powołanie, wolałaby się bardziej poświęcić rodzinie. Zdaniem dziennikarki nie wszystkie kobiety potrzebują kariery zawodowej do odczuwania satysfakcji z życia. Panie szukają raczej ciepła i bliskości drugiego człowieka… Twierdzi, że praca może prowadzić do psychicznego wyniszczenia i alkoholizmu. Zarzuca też feministkom, że ich poglądy się skompromitowały. Ona tak na serio? Czy tylko walczy o przychylność prawicowych pracodawców?
Źródło: Newseria Lifestyle