Na początku "dobrej zmiany" w Telewizji Polskiej mówiło się o konflikcie między Anną Popek a Moniką Zamachowską. Zamachowska dość nieoczekiwanie znalazła się na czarnej liście, Popek z kolei zatroszczyła się o to, by jej pozycja nie była zagrożona. Choć obie prezenterki zapewniały, że pomiędzy nimi nie ma żadnego konfliktu, to całą sytuację pod wątpliwość daje ostatni wywiad Popek. Zdaniem celebrytki "solidarność jajników" jest mitem. Ania dodaje, że na poziomie biologicznym kobiety są dla siebie konkurentkami.
Dziennikarka bardziej wierzy w serdeczną przyjaźń z kobietami i sama przez lata wypracowała "bazę przyjaciółek", na które może liczyć w trudnych momentach. Popek dodaje, że mierząc się z życiowymi problemami, pomocna będzie dobra lektura czy rozmowa z mądrym, doświadczonym przez życie człowiekiem.
Ma na myśli swój poradnik?