Krystyna Przybylska, matka zmarłej aktorki Anny Przybylskiej, podzieliła się swoimi uczuciami, związanymi z utratą córki, podczas wyemitowanego w grudniu zeszłego roku wywiadu. W rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską i Marzeną Rogalską wyznała, że mimo upływu lat nadal nie jest w stanie uporać się z bolesnym doświadczeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poruszające słowa mamy Anny Przybylskiej
Anna Przybylska, znana i ceniona aktorka, zmarła w 2014 roku na raka trzustki. Jej śmierć była wielkim ciosem dla rodziny, przyjaciół i fanów. W ubiegłym roku swoją kinową premierę miał film dokumentalny poświęcony jej życiu i karierze zatytułowany "Ania". W środę, 26 lipca, widzowie mogli obejrzeć produkcję również na antenie TVP1.
Krystyna Przybylska w programie "Miasto Kobiet" otwarcie opowiedziała o swoich emocjach i o tym, jak trudno jest jej poradzić sobie ze śmiercią córki. Jak wówczas wyznała, po odejściu ukochanej Ani postanowiła skupić się na opiece nad wnukami i pomóc Jarosławowi Bieniukowi w utrzymaniu domu.
Choć w październiku tego roku minie 9 lat od śmierci Anny Przybylskiej, jej matka nadal nie jest w stanie pogodzić się z ogromną stratą. Jak mówiła we wspomnianej rozmowie, najtrudniejsze nadal bywają dla niej momenty z wnukami. Zwłaszcza z małym Jasiem.
Minęło 8 lat, a ty jeszcze nie wypłakałaś swojego bólu? - zapytała Marzena Rogalska.
Nie mam kiedy. Raz, że zaraz rzuciłam się w wir, trochę pomagałam Jarkowi. (...) Zostałam mamą i babcią. (...) Dzieci, jak są w domu, czy jestem u nich, wtedy mnie rozrywa. Najbardziej, kiedy śpią. Najbardziej rozbiera mnie Jasiu, bo najmniejszy - odpowiedziała wówczas Przybylska.