Sylwia Grzeszczak jest popularną i lubianą piosenkarką, która unika zamieszania wokół siebie i bardzo chroni prywatność. W najnowszym wywiadzie dla "Vivy" 34-latka zaskoczyła jednak wszystkich szczerym wyznaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Artystka ujawniła, że obecność w show biznesie wiązała się dla niej z traumą, o której dotychczas nie mówiła publicznie.
Przeszłam trudną drogę w show-biznesie. W ciągu tych 15 lat nigdy o tym nie mówiłam, bałam się. (...) Wielokrotnie byłam źle traktowana. Zebrało się we mnie tyle goryczy, że czara się przelała. Dziś mam siłę, żeby to powiedzieć - mówi.
Piosenkarka ujawnia, że w jej otoczeniu była osoba, która psuła jej opinię i próbowała ją "zniszczyć".
W branży puszczono famę, że jestem zamknięta, że nie można ze mną rozmawiać i nie lubię ludzi. Wszystko po to, żeby ograniczyć moje branżowe kontakty. Czułam się wyautowana społecznie. (...) próbowano mi odebrać całkowicie radość z tworzenia i zniszczyć mi życie prywatne (...). To jest niesamowite, że jedna osoba sterowała wszystkimi i wszystkim wokół - opowiada Sylwia.
Sylwia Grzeszczak wyznaje: "Posypały się groźby"
Artystka tłumaczy, ze nie mogła się od tego odciąć, bo miała podpisany kontrakt na trzy płyty. Wspomina, jak ciężko pracowała nad swoją muzyką, a na koniec i tak "wmawiano jej, że to dzięki innym są te wszystkie sukcesy". Gdy w końcu zebrała się na odwagę, by porozmawiać ze wspomnianą osobą, miała usłyszeć groźby: "Nie wygrasz ze mną, i tak mam najlepszych prawników".
Sylwia wyznaje, że powodu tej sytuacji miała problemy ze snem i stany lękowe.
Zamartwiałam się, czy menedżer nie zadzwoni do mnie przed snem i znów mnie nie zruga. Doszło do tego, że nie zasypiałam, czuwałam, bo czułam nieustanny lęk. Za brak odpowiedzi, na przykład na maila, dostawałam rano sporą dawkę emocji, więc kiedy przyszedł mail, bałam się go otworzyć - wspomina.
Grzeszczak dodaje, że na szczęście zawsze mogła liczyć na wsparcie fanów, a dziś otacza się już właściwymi, "zdolnymi i kreatywnymi" ludźmi.
Powinna ujawnić nazwisko osoby, która tak podle ją traktowała?