Prawe tydzień temu w wieku 99 lat zmarł książę Filip. Śmierć męża Elżbiety II oraz najdłużej żyjącego męskiego członka rodziny królewskiej wprawiła w głęboki smutek jego najbliższych oraz poddanych. W ostatnim czasie wielu przedstawicieli korony zdecydowało się publicznie pożegnać księcia Edynburga - na przykład, dzieląc się ze światem niepublikowanymi wcześniej fotografiami Filipa.
Zobacz: Rodzina królewska publikuje NIEZNANE zdjęcia księcia Filipa: "W roli ojca, dziadka i pradziadka"
Jako jeden z pierwszych royalsów księcia Filipa upamiętnił jego najstarszy syn, książę Karol. Książę Walii podkreślił, że jego ojciec przez ostatnie 70 lat wiernie służył zarówno krajowi, jak i rodzinie, która zresztą ogromnie za nim tęskni. Karol podziękował także za wszystkie ciepłe słowa pod adresem zmarłego ojca, przyznając, że Filip z pewnością byłby nimi głęboko poruszony.
W czwartek książę Karol w towarzystwie żony Camilli wybrał się do położonych nieopodal Pałacu Buckingham ogrodów na terenie Marlborough House. Małżonkowie mieli okazję na własne oczy ujrzeć, jak wielu Brytyjczyków dotknęła śmierć księcia Filipa. W londyńskim ogrodzie zastali bowiem sterty kwiatów, a także zdjęć czy listów z kondolencjami i wspomnieniami małżonka królowej.
Zobacz: Książę Karol składa hołd "drogiemu tacie'' księciu Filipowi. "OGROMNIE TĘSKNIĘ ZA MOIM OJCEM"
Jak ogłosili przedstawiciele rodziny królewskiej, wszystkie dary od poddanych zostały przeniesione na teren Marlborough House sprzed bram Pałacu Buckingham oraz londyńskich królewskich parków.
Karol i Camilla starannie obejrzeli wszystkie pozostawione przez pogrążonych w żałobie poddanych kwiaty i notatki. Przechadzając się po parku, książę Walii oraz jego żona nawet nie próbowali ukrywać wzruszenia. Szczególnie emocjonalnie zrobiło się wówczas, gdy para zobaczyła wśród złożonych przedmiotów zabawkowy model land rovera - ulubionego samochodu księcia Filipa, którym podczas pogrzebu zostanie przewieziona jego trumna.
Uroczystości pogrzebowe księcia Filipa zaplanowano na sobotę, 17 kwietnia. W obliczu pandemii koronawirusa w ceremonii weźmie udział zaledwie 30 osób. Zgodnie z wolą księcia Edynburga jego pogrzeb nie będzie miał charakteru państwowego.
Zobaczcie, jak książę Karol i księżna Camilla oglądają dary poddanych złożone ku czci księcia Filipa.