Tegoroczne święto Halloween wzbudza wyjątkowo dużo emocji. Zaczęło się od Piotra Mroza, który przed kamerą Pudelka, wymachując różańcem, przyznał, że "Halloween to jest czczenie zła. To są obrzędy, jakbyśmy sięgnęli w historię, na cześć szatana. Nie, nie, nie. Ja w październiku i przez cały rok chwytam różaniec". Z kolei Skolim, równie wierzący celebryta, zaapelował, by nie dorabiać ideologii do zabawy, w której przebrane dzieci zbierają cukierki.
W podobnym tonie wypowiadała się Małgorzata Socha. Zdaniem aktorki Halloween to doskonała okazja do zabawy, a radość mają głównie dzieci, które mogą przebrać się i "bawić strachami".
Dzieciaki kochają Halloween, to jest dla nich najważniejsze święto, kiedy mogą być zupełnie kimś innym i bawić się tymi strachami - wyznała podczas rozmowy z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktorka zaangażowała swoje dzieci do ozdobienia domu. Jak przyznała, są już gotowi na "święto strachów" i wieczór pełen śmiechu z przyjaciółmi.
Gotowi na Halloween! Wspólnie z dzieciakami i przyjaciółmi przystroiliśmy wejście domu, aby nadać mu prawdziwie straszny klimat. Dynie, pajęczyny i kilka świeczek stworzyły wyjątkową atmosferę – już nie możemy doczekać się wieczoru pełnego straszenia i śmiechu! Kto odważy się zapukać - napisała na Instagramie.
Jak można się było spodziewać, nie wszystkim pomysł celebracji Halloween przypadł do gustu.
Nie, nie obchodzę tego i nie uczę dzieci, że to super święto i super zabawa, a za niedługo pierniczki i choineczka; Nie. Nie gotowi. Nie nasze "święto" - czytamy w komentarzach.
Większość fanów docenia jednak starania gwiazdy.
Pięknie i klimatycznie; Piękne dynie i fajna inspiracja; Ale strasznie, że aż pięknie; To przede wszystkim świetna zabawa dla dzieciaków i nikomu krzywdy nie robi. Nie rozumiem tego głupiego oburzenia - piszą.
Będziecie świętować tak jak Socha?